Following a closed beta, the software is now available to all.

Po zakończeniu fazy beta, w której zaledwie 5000 osób miało szansę skorzystać z oprogramowania, aplikacja Aimi na systemy iOS i Android jest już dostępna dla wszystkich. Dzięki temu platforma generatywnej muzyki firmy trafia na urządzenia mobilne, gdzie wcześniej nie była dostępna. James Trew z serwisu Engadget korzysta z aplikacji od stycznia. Od tego czasu Aimi wprowadziło kilka poprawek w interfejsie użytkownika.
To, co się nie zmieniło, to założenie aplikacji. Podobnie jak wcześniej, Aimi jest zbudowany wokół ciągłych „doświadczeń” muzycznych, które można subtelnie dostosować poprzez interakcję z garścią elementów interfejsu. Jeśli znasz takie platformy jak Endel czy Brain.fm, to pewnie wiesz, w co się pakujesz. Możesz dotknąć przycisków z kciukami w górę i w dół, aby kierować algorytmem Aimi. Jest też przycisk „shuffle”, jeśli pojawi się sekcja, której w ogóle nie lubisz. Wraz z dzisiejszą wersją, Aimi będzie również pytać o to, czy chcesz słyszeć daną sekcję częściej lub rzadziej, a także przez dłuższy lub krótszy czas.
Wcześniej Aimi planowało zaoferować 10 dolarów miesięcznie premium tier, który zawierałby dodatkowe kontrole. Podczas ostatniej bety firma zdecydowała się uczynić te kontrole darmowymi dla wszystkich użytkowników. Po pierwsze, widok „Sekcja” pozwala wyizolować poszczególne elementy kompozycji muzycznej, w tym części takie jak harmonia i melodia, i dostosować wzmocnienie i powiedzieć Aimi, czy lubisz to, co słyszysz. Dodatkowy interfejs „Kompozycja” pozwala na kształtowanie tego, co słyszysz, poprzez regulację zestawu czterech suwaków. Na przykład, przesuwając suwak „Progresja”, możesz poinstruować Aimi, aby częściej lub rzadziej modyfikowała to, czego słuchasz. Z kolei suwaki „Intensywność” i „Tekstura” pozwalają kontrolować liczbę efektów stosowanych przez Aimi oraz to, czy kompozycja brzmi organicznie czy syntetycznie. Nie mniej ważny jest niewymagający wyjaśnień suwak „Vocals”.
Wydanie aplikacji mobilnej jest częścią szerszego planu Aimi, który ma na celu wprowadzenie większej liczby osób w świat muzyki generatywnej. Jeszcze w tym roku firma planuje wydać Aimi Studio, które pozwoli użytkownikom na bardziej praktyczne podejście do tworzenia własnych kompozycji. „Jedną z mocnych stron muzyki generatywnej jest to, że możemy ją wykorzystać do przyciągnięcia przypadkowych słuchaczy za pomocą ciągłych doświadczeń muzycznych, a następnie wprowadzić ich do muzyki interaktywnej, pozwalając im przejąć odpowiedzialność za ich doświadczenia muzyczne”, powiedział dyrektor generalny Aimi Edward Balassanian w rozmowie z Engadget na początku roku.