
Rainbow Crew to seria wywiadów, która celebruje najlepszą reprezentację LGBTQ+ na ekranie. Każda odsłona pokazuje talenty pracujące po obu stronach kamery, w tym twórców queer i sojuszników tej społeczności.
W następnej kolejności rozmawiamy z redaktorem The Last of Us, Timothym Goodem, ACE.
Timothy Good mówi nam, że The Last of Us „było najbardziej wzbogacającym projektem” w całym jego życiu i prawdopodobnie jest to prawdą również dla wielu osób oglądających w domu.
Reprezentacja queer w głównym nurcie rzadko kiedy była tak pięknie przedstawiona, jak w trzecim odcinku z historią miłosną Billa i Franka. Po czterech tygodniach The Last of Us sprawi, że znów będziecie płakać z powodu tragicznej historii Ellie w siódmym odcinku.
Pokazał Riley wcześniej, a gracze będą już wiedzieć, co nadchodzi, ale nawet wtedy, widząc łuk Left Behind – i ten pocałunek – ożywiony na ekranie jest tuż obok ukochanych truskawek Billa.
Ta treść została zaimportowana z Twittera. Być może będziesz w stanie znaleźć tę samą treść w innym formacie, lub możesz znaleźć więcej informacji, na ich stronie internetowej.
W związku z całą tą wzbogacającą i bardzo potrzebną reprezentacją, Digital Spy przeanalizował niektóre z największych queerowych momentów serialu z redaktorem Timothym Goodem, który ujawnił kilka łamiących serce szczegółów, które nawet najbardziej pilni fani LGBTQ+ mogli przeoczyć.
Odcinek trzeci był jak dotąd największym tematem rozmów o serialu. Czy spodziewałeś się, że historia Billa i Franka odbije się tak szerokim echem wśród widzów?
To był pierwszy odcinek, który zrobiłem. Wszyscy się na mnie gapili i mówili: „Don’t f**k it up”. [Bo to piękny scenariusz. To znaczy, nawet nie potrafię ci opisać, kiedy go przeczytałem. Trzęsłem się.
Wiedziałem, że Peter Hoar będzie to reżyserował. Pracowaliśmy razem przy „The Umbrella Academy”. Więc powiedziałem: „On ma doskonały dotyk, bo kocham „To grzech””. A kiedy ujawnili obsadę, byłem po prostu jak „Ok, teraz, jakbym podtrzymywał świat”.
Czułem naprawdę dużą odpowiedzialność, a kiedy przyszło co do czego, chciałem się upewnić, że opowiemy historię, nie o byciu normalnym, ale o byciu takim samym. Jednocześnie chciałam pokazać, że osoby queer musiały mieć sekretny rodzaj języka, aby upewnić się, że jesteśmy bezpieczni, że jesteśmy w towarzystwie, które będzie w porządku, aby wypróbować wody.
„Chciałem pokazać, że osoby queer musiały mieć sekretny język, aby upewnić się, że jesteśmy bezpieczni”.
Wszystkie te rzeczy były dla mnie naprawdę ważne, aby upewnić się, że są widoczne dla ludzi takich jak my, ponieważ chciałem, żeby to było jak „Spójrz, to my właśnie tam”. To właśnie robimy. Zadajemy małe pytania. Patrzymy w pewien sposób. Sprawdzamy reakcje ludzi. Wszystkie te małe rzeczy, które możesz zrobić, a które normalnie mogą nie być znane innym ludziom.
Co sądzisz o negatywnym odbiorze odcinka przez niektórych?
Dla mnie, przynajmniej, bardzo podobał mi się negatywny odzew. To mnie bardzo ucieszyło, ponieważ oznacza to, że naprawdę uderzył w nerw i naprawdę wpłynął na ludzi. I oznacza, że oni w pewnym sensie idą, „Oh, shit. Musimy coś z tym zrobić, bo to może się udać. To może naprawdę pokazać ludziom, że to jest w porządku.”
W dziwny sposób, ta negatywna reakcja przynosi więcej uwagi na to i więcej ludzi spojrzy na to.
Odcinek został już bardzo dokładnie przeanalizowany przez fanów, ale czy są jakieś małe szczegóły, które chciałbyś podkreślić, a które mogłyby zostać przeoczone przez zwykłych widzów?
Jestem naprawdę zaskoczony tym, jak wiele osób zwróciło na to uwagę. Pierwsza scena, w której siedzą przy stole i ostatnia scena przy stole, to bardzo wyraźne sceny echa i tak zostały zaprojektowane. Oczywiście wszyscy zauważyli, że na początku byli na przeciwnych końcach stołu, a pod koniec byli obok siebie, ale jednym z moich ulubionych małych szczegółów jest to, kiedy Bill odkłada talerz.
W pierwszej scenie, on jakby obraca go dokładnie w odpowiednią stronę. Odchodzi na sekundę, a potem Frank patrzy na jedzenie i obraca talerz z powrotem. Bill widzi to i mówi: „Dlaczego miałbyś to zrobić?”.

W scenie echa później, jedną z rzeczy, które podchwyciłem, że aktorzy zrobili dokładnie to samo. Kiedy Bill wychodzi, Frank powoli odwraca talerz. To zawsze jest jego sposób. Ale za pierwszym razem było to coś w rodzaju rutyny. Po prostu to zrobił. Za drugim razem był to bardzo delikatny gest. I naprawdę podobało mi się, że te dwie rzeczy są ze sobą połączone.
Innym szczegółem z tej sekwencji, który bardzo mi się podobał, było to, że w pierwszej sekwencji Frank patrzył na kominek, który był pokryty kurzem. Przejechał po nim palcem. W drugiej, późniejszej scenie echa już tam nie ma, ale bardzo trzymałem się ujęcia, w którym Frank patrzy na płaszcz, a potem się do niego uśmiecha.
Bo płaszcz jest teraz wypełniony nie tylko kurzem i starymi fotografiami, ale ma piękne kwiaty i wszystkie te urocze akcenty. To pokazało, jaki był jego cel. „Byłem tutaj, aby uczynić rzeczy pięknymi. I czuję, że moim celem tutaj było dbanie o to miejsce”.
Ten mały drobny szczegół może przejść niezauważony, ale dla mnie był bardzo ważny, aby trzymać się Franka, mając ten moment wewnętrznie. To jest właśnie genialność Murraya Bartletta. On pamięta, co zrobił, więc patrzy na to i ma ten rodzaj prywatnej chwili.
„Moim zadaniem jest to rozszyfrować i powiedzieć: 'Wiem, co on robi i myślę, że to jest wartościowe'”.
Moim zadaniem jako redaktora jest rozszyfrować to i powiedzieć, ok, „wiem co robi i myślę, że to jest wartościowe”. To subtelny, mały niuans, który pozwala tym postaciom mieć ten rodzaj łączności, który moim zdaniem tak dobrze się sprawdził.
Przeskakując do odcinka siódmego, jest to odcinek, na który gracze queer czekali od bardzo dawna. Czy możesz nam opowiedzieć jak ty i twój asystent redaktora pomogliście ożywić historię miłosną Ellie?
Powiedziałam sobie, że może w tym momencie ważne jest, abyśmy mówili o tym, że jest to historia queerowej miłości pomiędzy dwoma kobietami. Moja asystentka redaktora, Emily Mendez, jest lesbijką i mentorowałam jej przez lata. Zna tę grę naprawdę dobrze, a część dotycząca Left Behind jest jej ulubioną częścią.
Więc powiedziałem Craigowi [Mazinowi], „Pamiętasz scenę w odcinku trzecim, gdzie Joel i Ellie są w samochodzie na samym końcu? Cóż, Emily to zrobiła, bo chciałem, żeby miała okazję pokazać, co potrafi. Pamiętasz scenę, w której znajduje broń w małej szafce? Ona też to zrobiła”. A on na to: „Och, ona jest niesamowita”.

Więc może w tym odcinku, żeby zdjąć ze mnie trochę ciężaru, ona będzie współredaktorem tego odcinka? Po pierwsze, to pomoże nam przez to przejść. A po drugie, myślę, że byłoby to naprawdę ważne dla odcinka, aby mieć ten rodzaj głosu kogoś, kto to rozumie.
Doskonale zdawałem sobie sprawę w tamtym momencie, że są te Cuda w Centrum Handlowym i powiedziałem, że chcę dać jej przynajmniej dwa Cuda w Centrum Handlowym. Przede wszystkim chciałem jej dać taniec kostiumowy i pocałunek, bo nie wierzę, że potrafię je zrobić tak dobrze jak ona.
Bez względu na wszystko, myślę, że ona zobaczy to w sposób, w jaki ja tego nie widzę. I myślę, że to będzie ważne dla tej historii. Myślę, że będzie to ważne dla widzów i po prostu myślę, że będzie to dobre dla wszystkich.
Craig spojrzał na mnie i powiedział: „Tak, zrób to, a jeśli nie wyjdzie, będziesz musiała zostać później”. Więc grałem nie tylko na siebie, ale na [Emily]. Wiedziałem, że ona może to zrobić. Nie martwiłem się. I tak, z tej perspektywy, byliśmy w stanie pracować razem. Byliśmy w stanie pracować szybko i bardzo efektywnie. Uważam, że ten odcinek działa tak pięknie, ponieważ ma na sobie oba nasze stemple z naszych indywidualnych doświadczeń.
Dlaczego tak ważne jest, by wnieść te indywidualne doświadczenia do queer storytelling?
Nie znam w ogóle tego nastoletniego doświadczenia. Szczerze mówiąc, moje nastoletnie lata nie były z tym związane. Nie zrozumiem tej nastoletniej miłości w sposób, w jaki ty ją zrozumiesz”, ponieważ Emily powiedziała: „Całkowicie to czuję”.
„To jest to nerwowe oczekiwanie: 'Czy ja po prostu f**k to wszystko?'”.
Ale czuję też, że jest coś w możliwości zobaczenia momentów, które wyróżniają się w nakręconym filmie. Dostajesz wszystkie te dzienniki filmowe, wiele, wiele godzin dzienników. Zadaniem montażysty jest przejrzenie każdego z nich, a każdy montażysta będzie miał inne zdanie na temat tego, co jest ważne.
Myślę, że Emily bardzo dobrze rozumie nieśmiałość momentu pocałunku. Moim ulubionym momentem, który zrobiła Emily było to, że trzymała się Ellie po pocałunku Riley, a potem w ogóle nie widać Riley. Wtedy jest to to nerwowe oczekiwanie na: „Czy ja po prostu f**k to wszystko? Czy właśnie całkowicie zniszczyłam jedyną dobrą rzecz w moim życiu, robiąc to?”.
Emily trzyma się jej, w przeciwieństwie do cięcia do Riley, a następnie cięcia z powrotem do niej. Trzymała ją przez cały czas, co jest jakby zmuszeniem widowni do znoszenia tego momentu z nią, co łączy widownię z doświadczeniem Ellie w tym momencie.
Emily zrobiła tam coś specjalnego, czego inny redaktor mógłby nie zrobić. Inny montażysta mógłby powiedzieć: „Muszę zobaczyć, co robi Riley, żeby zrozumieć, dlaczego Ellie tak się czuje”, a Emily była jak: „Nie, chcę być tam. Chcę czuć to zdenerwowanie razem z nią. Chcę czuć, że ten straszny oczekiwanie”, a następnie tylko wyciąć z powrotem do Riley, gdy jej oczy podnieść i ona uśmiecha się i to jest ujawnione, że wszystko jest w porządku.
Ta retrospekcja odgrywa ogromną rolę w odcinku siódmym, a inne retrospekcje są również bardzo ważne dla całej historii. Czy możesz wyjaśnić wyzwanie, jakim było włączenie tych sekwencji do głównej narracji z punktu widzenia montażu?
Flashbacki zawsze są dla mnie interesujące pod względem tego, w jaki sposób uzyskuje się do nich dostęp, jak się w nie wchodzi. W odcinku siódmym było to interesujące, ponieważ ciągle powtarzałem: „Może musimy powiedzieć, kiedy to jest? Czy widzowie muszą wiedzieć, jaki to rok, gdzie się znajdują?”. I odpowiedź zawsze brzmiała nie, bo tajemnica tego jest bardziej interesująca. Jeśli publiczność składa to do kupy, wtedy może to być bardziej intrygujące.
Wiemy, że Ellie chodziła do szkoły FEDRA. Więc kiedy widzisz „FEDRA” na plecach jej swetra, opowiadamy historię w bardzo subtelny i wizualny sposób. Więc wejście w to było trochę bardziej jak zamknięcie jednego rozdziału i otwarcie nowego, w przeciwieństwie do małego płynnego przejścia. Chodziło o dosłowne zamknięcie drzwi, prawie.